Makau, Baccarat i chińscy gracze
Na Wschodzie szczególny stosunek do szczęścia i szczęśliwej okazji i dlatego lokalnych graczy w chińskim Makau można obliczyć za pomocą specjalnych rytuałów. Chińczycy lubią zginać karty, aby w żadnym wypadku nie mogły być użyte w następnym rozdaniu. Nowa talia zwiększa szanse graczy na sukces, ponieważ karty nie zachowały informacji o poprzednich partiach. Również Chińczycy wierzą, że odnoszący sukcesy gracz może dzielić się swoim szczęściem z innymi. Jeśli gość wygrywa w baccaracie, reszta stawia na niego zakłady poboczne, jeśli przegrywa – na krupiera.
Chińczycy mają szczególne podejście do baccarat, ponieważ w tej grze, aby wygrać, musisz zdobyć 9 punktów, a dziewiątka jest jedną z najszczęśliwszych liczb w chińskiej kulturze. Symbolizuje nieśmiertelność. Podczas rozdawania gracze zaciskają otrzymane karty między palcami i powoli podnoszą do góry. Widząc wartość karty, gracze szybko zwracają ją do pozycji poziomej. Gracze uważają, że takie postępowanie z kartami ułatwia zbieranie zwycięskiej kombinacji.
Doyle Brunson i jego Casper
Gwiazda pokera Doyle Brunson nigdy nie uważał się za przesądnego. Autor książki o pokerze „Super System” (Super System: A Course in Power Poker) był sceptykiem, dopóki w jego życiu nie pojawił się Kacper – miniaturowy obrońca kart. Tak nazwał ducha z „Pogromców duchów” na swojej zapalniczce. Pewnego dnia Doyle postanowił porozmawiać ze swoim ręcznym duchem i poprosić go o odrobinę szczęścia. Pan Brunson potraktował to jako żart, ale Kacper spełnił wszystkie życzenia właściciela.
Piękna legenda i osiągnięcia Brunsona W pokerze zrobiły swoje-przesądni gracze zaczęli zatrudniać Caspera za 500 $ w 30 minut. W ten sposób Casper przyniósł zaradnemu Amerykaninowi jeszcze więcej pieniędzy. A potem Branson sprzedał Szczęśliwą maskotkę Howardowi Ledererowi. Zgodnie z umową, magiczny opiekun kart pozostaje z Panem Brunsonem aż do jego śmierci, a następnie przechodzi przez testament do Lederera.
Freespiny i świerszcze
Gracze, którzy lubią automaty wideo, są nie mniej przesądni. Bill Barton, autor internetowego magazynu Thought Co.. powiedział w swoim artykule o graczach, którzy lubią rozmawiać z automatami do gier. Przeprowadził również wywiady z gośćmi, którzy po każdej przegranej wyjmowali kartę kredytową z „jednorękiego bandyty” i ponownie włożyli ją do automatu. Wierzyli, że dzięki tej akcji automat będzie postrzegał ich jako nowego gracza, co zwiększy szanse na wygranie jackpota.
W jednym z kasyn w Las Vegas Bill Barton spotkał mężczyznę z dużym pluszowym misiem. Zabawka wielkości czterolatka siedziała na kolanach gracza i najprawdopodobniej powiedziała odwiedzającemu, jak grać w automaty do gier, ponieważ gambler był ożywiony komunikacją ze swoją maskotką. Mężczyzna nawet od czasu do czasu naciskał przycisk „jednoręki bandyta” pluszową łapką.
Równie szalony obraz obserwował użytkownik Easton ze strony TripAdvisor. W temacie «Rytuały automatów do gier» podzielił się historią o facecie z Penn State Sands Casino. Niezwykły gość przyniósł do kasyna żywego Świerszcza w małej szklanej butelce. Za każdym razem, gdy spadały darmowe spiny, umieszczał swoją maskotkę na automacie do gry i zostawiał ją, aż skończyły się darmowe spiny.
Jan Grochowski i taniec zwycięzcy
John Grochowski, dziennikarz i autor książek o grach online, opowiedział w jednej ze swoich prac o dziwnym rytuale brata. Za każdym razem, gdy Jay Grochowski przychodził grać w kasynie, nie siadał przy stole, dopóki nie wykonał tańca zwycięzcy. Hazardzista wykonywał rytuał „na szczęście” po prostu na środku sali. Oczywiście niektórzy Goście i pracownicy kasyna byli zdezorientowani, ale to nie powstrzymało Jaya.
Równie dziwny zwyczaj zauważył Bill Barton u faceta na pokładzie Midwest Riverboat. Gość przed każdym zakrętem głośno modlił się w stylu ewangelistów i obiecał niewidzialnemu rozmówcy, że rzuci palenie w zamian za dużą wygraną w automacie wideo. Najprawdopodobniej ten, kto miał dać wygraną, nie chciał zawrzeć umowy, więc Gambler był zmuszony powtórzyć swoje prośby i kontynuować grę.
Papieros i pomarańcza
Sammy Farha, inny znany pokerzysta, miał szczęśliwą maskotkę w postaci papierosa. Posiadacz kilku tytułów WSOP nigdy nie był zapalonym palaczem, ale smak tytoniu w ustach i «magiczny dym» uspokajają go w odpowiedzialnych momentach, a także przynoszą szczęście.
Jest maskotka i Johnny Chen — pokerzysta z Chin. Rola magicznego amuletu trafiła do zwykłej pomarańczy. Nietypowy rytuał pojawił się u Chena w czasach, gdy gracze mogli palić w turniejach pokerowych. Pewnego dnia, gdy dym stał się zbyt gęsty, Johnny podniósł pomarańczę do nosa, aby oczyścić nos z zapachu papierosów i rozweselić. Pomarańczowy owoc nie tylko pomógł się skoncentrować, ale także przyniósł Chenowi zwycięstwo w 1998 roku. Od tego czasu pojawia się na wszystkich turniejach w towarzystwie pomarańczy lub w pomarańczowym stroju symbolizującym cytrusy.
Lista rytuałów graczy może trwać praktycznie w nieskończoność. Ktoś, kto chce uzyskać dużą sumę, jest sprawdzany z gwiazdami, ktoś wierzy w znaki.